Muzeum Stalina

Są takie miejsce na świecie, które są popularne ze względu na swoje naturalne piękno, ukształtowanie albo położenie. Są też takie, które stały się sławne ze względu na osobę, która kiedyś tam żyła. Odwiedzając takie miejsca często można dotknąć jej przeszłości, zobaczyć jej dawne życie i dzięki temu lepiej ją zrozumieć. Dzisiaj wybierzemy się w takie miejsce. Jest nim Muzeum Stalina.

o

[mailerlite_form form_id=1]

o

Abstrahując od poczynań jego osoby to ciekawe i warte odwiedzenia miejsce. Poczucie jego osoby jest wręcz przytłaczające.  Spacerując po zakurzonych korytarzach czuję się jego zimny wzrok na swoich plecach. Można powiedzieć, że Stalin towarzyszy nam podczas podróży po muzeum. Jego obecność jest wręcz przytłaczająca – pojawia się na każdej ścianie i w każdym miejscu. Jak sami możecie zobaczyć często nie spuszcza nas wzrok.

fot. Ewa Drypa
fot. Ewa Drypa

Jest naszym przewodnikiem, który oprowadza nas po miejscu upamiętniającym jego chwałę. Spotykamy go już na samym początku, kiedy wchodzimy na teren muzeum. Spogląda na nas kątem oka, badawczo, czy nie jesteśmy szpiegami w jego domu.

Kiedy zapoznamy się z jego osobą naszym oczom ukazuje się mała chatka zamknięta w zdobiących ją kolumnach, za którą stoi ogromny, jak na skalę miasta budynek. Chata, która wygląda obecnie jak mauzoleum, to dawne miejsce życia Stalina, w której się urodził i spędził pierwsze lata swojego życia. Jak się potem okazuje, chatka stała w zupełnym innym miejscu, ale została przeniesiona w to miejsce. Niestety nie dane jest nam wejść do środka i zobaczyć, jak rozpoczął swoje życie.
5960645866_0c2e208891_b

Przechodzimy dalej, omijając starą  chatkę i przechodzimy do właściwego muzeum. W nim pierwsze co nas spotyka to unoszący się zapach starych czasów. W powietrzu czuć zapach jakby czas zatrzymał się po śmierci Stalina w 1953. Po zakupie biletów, które wychodzą dość drogo w porównaniu do innych muzeów w Gruzji, naczelny wódz wita nas ponownie na schodach w postaci popiersia.
20160817_110348

Zaczynamy poznawać jego historię, sukcesywnie od samego początku. Możemy zobaczyć Stalina za młodu, przeczytać jego listy, które wysyłał oraz książki, które czytał. Aby zagłębić się w jego życie jeszcze bardziej poznamy jego ulubione cygara oraz z czego najchętniej pił kawę. Ściany oraz gabloty są wypełnione po brzegi zdjęciami, obrazami i dokumentami związanymi z jego osobą. Zagłębiając się coraz głębiej w muzeum można nabrać wrażenia, że Stalin jest takim dobrym wujkiem Januszem z wąsem, który służył w wojsku i walczył na wojnie. Motyw wojskowy mocno przebija się do naszej świadomości, kreując Stalina nie tylko jako dobrego wujka, ale też walecznego bohatera, który za swoje rewolucyjne idee wiele wycierpiał.

fot. Ewa Drypa
fot. Ewa Drypa

Zobaczymy jego długą drogę do zdobycia władzy absolutnej. Rewolucję w 1905, wygnanie na Syberię, następnie obrazy z kolejnej rewolucji (1917), wojnę domową oraz jego relację z towarzyszem Leninem. W muzeum nie zobaczymy żadnych negatywnych stron Stalina. Nie usłyszymy o układzie Stalina z Hitlerem, o NKWD, które zsyłało ludzi na Syberię, o śmierci milionów ludzi, która towarzyszyła panowaniu tego przywódcy. Mało jest też o postaciach, które były blisko Stalina, ale w pewnym momencie stały się niewygodne, jak Trocki.

Stalin_Museum

Jednym z kluczowych rzeczy w muzeum to kolekcja darów, które Stalin otrzymał. Co ciekawe odnajdziemy w nim również polski akcent.

fot. Ewa Drypa
fot. Ewa Drypa

Ostatnim elementem, które zwiedzimy jest jego pancerny wagon. Stalin dbał o swoje bezpieczeństwo i nie korzystał z samolotów obawiając się zestrzelenia. Środek wagonu jest utrzymany w perfekcyjnej czystość. Znajdziemy tam kilka pokoików, łazienkę, sale konferencyjną. Sam wagon waży 83 tony. Wejście dodatkowo kosztuje.

20160817_112026

20160817_113338

Warto wybrać się do muzeum Stalina, przynajmniej po to, aby poznać historię jego osoby. To postać, która miała ogromny wpływ na to jak obecny świat wygląda. Należy jednak pamiętać, że historia przedstawiona w tym miejscu nie do końca jest zgodna z prawdą. Zobaczymy tam tylko jedną stronę Stalina – nieskazitelnego bohatera, bez jakiejkolwiek skazy bohatera. Jego druga strona będzie przed nami głęboko ukryta.

o

[mailerlite_form form_id=1]

o