Każdy projekt ma swój początek w idei. Pomyśle, który dojrzewa, krystalizuje się, ujednoznacznia. Podobnie powstało przedsięwzięcie, które ostatecznie przybrało nazwę „Tripersi” i które będziemy starali się opisywać na tej stronie.
Jest początek roku 2016, kiedy publikujemy pierwszy wpis na tym blogu. To pierwsza prezentacja projektu. Idea już prawie wykrystalizowała. Jeszcze dużo zakrętów przed nami i nie mamy żadnej pewności, że nie nastąpią zmiany w początkowej wizji, ale kierunek już został wyznaczony i realizacja planu się rozpoczęła.
Pomysł jest procesem, nie impulsem
Skąd i kiedy się to wszystko wzięło? Ciężko stwierdzić. Już od kilku(nastu) miesięcy szukaliśmy koncepcji na wyjątkową i niezapomnianą podróż. Pewnego dnia połączyłem kilka faktów i powstała myśl o wyprawie trzema małymi samochodami… gdzieś.
Podzieliłem się tym z resztą ekipy i nagle pojawiło się mnóstwo nowych pytań, ale również mnóstwo odpowiedzi na te pytania, dzięki czemu z mglistej idei zrodził się konkretny plan włoskiej roboty w krakowskim stylu.
Zróbmy to!
Skoro plan już zaistniał w naszej wyobraźni pozostało nam zacząć go urzeczywistniać. 6 grudnia, na czwartym piętrze jednej z krakowskich kamienic symbolicznie narodzili się Tripersi i od razu bez precedensu wpakowali się z buciorami w nasze codzienne życie. Postanowiliśmy się więc nimi zaopiekować, bo pomysły są jak dzieci – nie wystarczy wpaść, trzeba jeszcze wyprowadzić na ludzi.
O szczegółach projektu i poczynionych postępach będziemy się dzielić tutaj i w mediach społecznościowych. Jesteś z nami? Dodaj nas do obserwowanych na Twitterze, Facebooku i Instagramie.